wtorek, 14 lutego 2006
Prezesie Listkiewicz, jak długo jeszcze będzie pan tolerował arogancję i niekompetencję swoich urzędników z PZPN? Jak pan śmiał odmówić sprzedaży biletów na mundial w Niemczech Kazimierzowi Górskiemu i jego piłkarzom - pyta super Express.
To już są kpiny w żywe oczy! Zresztą trudno znaleźć słowa, oprócz tych nieparlamentarnych, na zachowanie działaczy PZPN. Odmówili oni Trenerowi Tysiąclecia i jego Orłom z niemieckiego mundialu 1974 sprzedaży biletów na mistrzostwa świata w Niemczech!
Pod koniec listopada Kazimierz Górski - trener, który w 1974 roku w Niemczech poprowadził naszą drużynę do srebrnego medalu - skierował list do zarządu PZPN z prośbą o zakup 45 biletów na mecze kadry. Nie chciał ich za darmo, chciał je kupić, chociaż w każdym innym kraju naprawdę zasłużeni dla futbolu ludzie dostają wejściówki za darmo. Odpowiedź, pod którą podpisał się sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina, była zdumiewająca.
Poinformowano pana Kazimierza, żeby wraz ze swoją drużyną... zarejestrował się w Internecie, a może zostanie wylosowany jako jeden z 300 000 kibiców! I to jak poinformowano? Na piśmie po prostu przystawiono zwykłą pieczątkę z informacją. Na dokumencie widnieje podpis Kręciny i niejakiej pani Jugo. Górski żałuje swoich chłopaków
Zdecydowana większość Orłów Górskiego poczuła się obrażona i nawet przez myśl im nie przeszło branie udziału w losowaniu. Jednak byli i tacy, którzy rzeczywiście się zarejestrowali - między innymi Władysław Żmuda, Jan Tomaszewski, Lesław Ćmikiewicz, Jan Domarski, Adam Musiał, Kazimierz Kmiecik. Niestety, żaden z nich nie miał szczęścia i na mistrzostwa nie pojedzie!
Super Expres