czwartek, 16 lutego 2006
Czy jest w Polsce bardziej cyniczny manipulant niż prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz (53 l.)? Nie. Na szczęście ludzie sami oddają własne bilety Orłom Górskiego! - pisze Super Express.
Skandaliczne potraktowanie Orłów Górskiego, którym w chamski sposób odmówiono biletów na mecze mistrzostw świata w Niemczech, już nie jest sprawą ściśle piłkarską.
To sprawa narodowa, w którą zaangażował się nawet premier Kazimierz Marcinkiewicz. Do naszej redakcji dzwonią ludzie chcący przekazać własne bilety legendarnym zawodnikom. Tymczasem "Listek" próbuje manipulować opinią publiczną i opowiada, że czarne jest białe! Ohyda!
Na stronie internetowej PZPN wydano oświadczenie, że... w Niemczech jednak znajdą się legendarni zawodnicy. Jacy? Orły Górskiego będzie reprezentował Grzegorz Lato. To typowe, cyniczne podejście w piłkarskiej centrali. Lato, który do niedawna był senatorem, ma dużo znajomości i w wielu sprawach może pomóc. Więc będzie "ambasadorem polskiej piłki". Ale już o tych Orłach, którzy w 1974 r. przyprawiali nas o dumę, a dziś nie są na świeczniku, nikt nie pamięta!
- Ci, co są na topie, to są doceniani. A my, szaraczki, nie. Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść - mówi Adam Musiał (58 l.), który jest dziś gospodarzem obiektu Wisły Kraków i trzyma się z dala od PZPN. Ot, zwykły człowiek, który przychodzi do pracy rano, a wychodzi wieczorem.
Super Expres